Jak dobrać agregat prądotwórczy?
Wbrew pozorom zadanie nie jest wcale takie proste, nie kupujemy takich sprzętów codziennie, więc dobrze by było, aby zakup maksymalnie odpowiadał naszym potrzebom.
Oczywiście najlepiej w takim wypadku zgłosić się do specjalisty, ale na co zwrócić uwagę, kiedy chcemy samodzielnie podjąć decyzję?
Spis treści.
- Podział agregatów prądotwórczych ze względu na napięcie.
- Jak dobrać agregat do odbiorników?
- Jak wybrać napięcie agregatu?
- Jak dobrać moc agregatu?
- Czym się różni moc nominalna od mocy maksymalnej?
- Dlaczego suma mocy pobieranej powinna stanowić 75% mocy nominalnej agregatu?
1. Podział agregatów prądotwórczych ze względu na napięcie.
Agregaty inwerterowe 230V - posiadają prądnicę inwerterową jednofazową i gniazda wyjściowe 230V oraz bardzo często wyjścia USB do bezpośredniego ładowania telefonów czy tabletów. Posiadają elektroniczną stabilizację prądu oraz stabilizację częstotliwości - tak zwaną czystą sinusoidę.
Agregaty jednofazowe 230V – posiadają prądnicę jednofazową i gniazda wyjściowe 230V, czyli takie jak znajdują się w każdym mieszkaniu – pełną moc agregatu można odebrać z gniazda 230V.
Agregaty trójfazowe 400/230V – posiadają prądnicę trójfazową i gniazdo wyjściowe 400V (siła) oraz 230V – pełną moc agregatu można odebrać z gniazda 400V, na 230V uzyskuje się od 1/3 do 1/2 mocy agregatu; można jednocześnie korzystać z obydwu gniazd.
Agregaty zmiennofazowe 230/400V – posiadają prądnicę zmiennofazową i gniazdo wyjściowe 400V (siła) oraz 230V – pełną moc agregatu można odebrać zarówno z gniazda siłowego 400V jak i z gniazda 230V ale nie można pobierać prądu równocześnie z obydwu tych gniazd, ponieważ ustawiając na panelu pracę na 230V odłączamy pobór z gniazda 400V, analogicznie przy wyborze pracy na 400V odłączamy prąd z gniazda 230V.
2. Jak dobrać agregat do odbiorników?
Pierwszym pytaniem jakie należy sobie zadać przy wyborze agregatu prądotwórczego to: do czego potrzebuję agregat, jakie odbiorniki chcę nim zasilić?
I tu pierwsza wskazówka – musimy rozgraniczyć odbiorniki “domowe” od “warsztatowo-budowlanych”. Odbiorniki domowe są w większości wyposażone w jakiś rodzaj elektroniki, niemal każdy sprzęt AGD jest obecnie wyposażony chociażby w wyświetlacz LCD, który już stanowi element elektroniczny.
Bardzo często słyszę od Klientów odpowiedź:
“Ja to żadnej elektroniki nie będę do tego podłączał, ja tylko ogrzewanie chcę podtrzymać jak nie będzie prądu”.
No właśnie... ogrzewanie – pompa do CO, żeby piec się nie zagotował, a co z samym piecem?
Większość kotłów CO obecnie wyposażona jest w sterownik do regulowania temperatury, spalania, itd., czyli znowu elektronika.
Do zasilania urządzeń wyposażonych w jakąkolwiek elektronikę potrzebny jest agregat wyposażony w regulator napięcia, zwany powszechnie AVR-em lub DVR-em i należy zwrócić uwagę na to, aby był to porządny regulator (AVR-y montowane w najtańszych, marketowych agregatach niestety przepuszczają napięcie o około 10% wyższe niż zakładane).
Elektronika domowa znosi kilkuprocentowe wahania napięcia i zwykle jest zabezpieczona przed niewielkimi wahaniami częstotliwości (większość urządzeń elektronicznych nie pracuje na napięciu 230V tylko na niższym i posiada wewnętrzny transformator przekształcający napięcie na np. 48V). Do takich urządzeń w zupełności wystarczają agregaty wyposażone w AVR (Automatic Voltage Regulator), montowany w agregatach przenośnych lub DVR (Digital Voltage Regulator) instalowany w agregatach stacjonarnych i agregatach na Wałek Odbioru Mocy (rolniczych). Do podstawowego zasilenia domu jednorodzinnego w zupełności wystarczają agregaty typu PGG3100E lub przy wymaganiu większej mocy F6001TR dla przyłącza jednofazowego. Dla instalacji trójfazowej warto zainwestować w modele typu PGG11000E-E3 lub FH9000TRE.
Istnieją jeszcze czułe odbiorniki elektroniczne – należą do nich serwery, komputery stacjonarne starszej generacji, sprzęt medyczny czy inteligentne sterowniki do zarządzania obiektem (np. rozbudowane sterowniki ogrzewania w budynkach wielopomieszczeniowych). Takie odbiorniki nie znoszą wahania częstotliwości, dlatego w takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem są agregaty inwerterowe, dedykowane pod czułe urządzenia elektroniczne. Są one dopasowane mocą do zasilenia kilku odbiorników elektronicznych a równocześnie niewielkie gabarytami, lekkie i wygodne do transportu. Do zasilenia średniej wielkości biura z serwerem i sterownikiem ogrzewania w zupełności wystarczają agregaty inwerterowe typu P-IG3000, przy większym zapotrzebowaniu na moc warto zainteresować się modelami F4001iSE lub P-IG7000.
Do pozostałych urządzeń typu sprzęt budowlany, kosiarki, wiertarki, kompresory, spawarki, itp. idealnym rozwiązaniem są agregaty bez stabilizacji AVR, w których wartości oddawanego prądu są regulowane za pomocą kondensatora. Idealnym modelem do takich odbiorników jest agregat F6001, który współpracuje ze spawarkami jednofazowymi do 200A.
3. Jak wybrać napięcie agregatu?
Kolejnym pytaniem, które należy sobie zadać to jakie potrzebujemy napięcie zasilania odbiorników, które chcemy podłączyć do agregatu – jednofazowe (230V) czy trójfazowe (400V)?
I tu często spotykamy się z odpowiedzią:
“Ja mam do podłączenia tylko jednofazowe urządzenia, ale agregat chcę trójfazowy, bo może kiedyś kupię sobie coś trójfazowego i wtedy już będę miał agregat do tego”.
Tak się nie uda... chyba że weźmiemy pod uwagę agregat zmiennofazowy.
Prądnica trójfazowa 400V oczywiście daje też prąd jednofazowy 230V, ale.... na jednej fazie otrzymamy tylko od 1/3 do 1/2 mocy agregatu, więc z agregatu trójfazowego o mocy 6kVA możemy odebrać tylko od 2 do 3kVA mocy na gniazdku 230V.
Są agregaty trójfazowe (prądnice SINCRO, MeccAlte, NSM), które mają wzmocnioną jedną fazę, ale w będzie to w dalszym ciągu wartość ograniczona do maksymalnie 2/3 mocy agregatu.
Agregaty trójfazowe Pramac, Fogo czy Endress mają prądnice ze wzmocnioną jedną fazą.
Jeżeli do agregatu chcemy podłączać odbiorniki zasilane na 230V to wybierajmy agregat jednofazowy.
Odrębną kwestią jest dobór agregatu na zasilanie całego obiektu, w którym agregat ma być wpięty do sieci trójfazowej i załączany automatycznie, a odbiorniki są jednofazowe. W takim wypadku stosuje się stacjonarny agregat trójfazowy i rozdziela fazy w obiekcie na poszczególne pomieszczenia.
Jeżeli do agregatu będziemy podłączać głównie odbiorniki trójfazowe to wybór jest oczywisty – wybieramy agregat trójfazowy.
4. Jak dobrać moc agregatu?
Aby określić zapotrzebowanie na moc należy zsumować moce poszczególnych urządzeń, które mają być podłączone jednocześnie do agregatu. Suma tych mocy powinna stanowić 75% mocy nominalnej agregatu jeżeli przewidujemy pracę urządzeń powyżej pół godziny. Taki schemat liczenia mocy należy zastosować jeśli agregat ma stanowić zabezpieczenie awaryjne podczas braku prądu, ponieważ trudno jest przewidzieć czas pracy na zasilaniu awaryjnym.
Jeśli agregat jest potrzebny do zasilania urządzeń budowlanych czy ogrodowych wtedy moc należy dobrać do najbardziej energochłonnego odbiornika i powiększyć o 15%. Na przykład na działce potrzeba zasilić kosiarkę 1800W, nożyce do żywopłotu 900W, kruszarkę do gałęzi 2000W i czajnik o mocy 2400W – w tym przypadku agregat powinien mieć moc nominalną co najmniej 2760W (najmocniejszy jest czajnik 2400W + 20% =2760W).
5. Czym się różni moc nominalna od mocy maksymalnej?
Moc nominalna to moc, którą agregat może być obciążony przez dłuższy czas bez niebezpieczeństwa przeciążenia prądnicy, natomiast moc maksymalna to moc krótkotrwała, tak zwana rozruchowa. Wiele urządzeń na starcie potrzebuje wyższej mocy i agregat może przez te kilka sekund rozruchu urządzenia dostarczyć wyższą moc określaną jako moc maksymalną.
6. Dlaczego suma mocy pobieranej powinna stanowić 75% mocy nominalnej agregatu?
Przy takim doborze obciążenia zapewniamy sobie optymalny czas eksploatacji agregatu. Jeżeli agregat pracuje w cyklu ciągłym na 100% swojej mocy nominalnej okres eksploatacji podzespołów znacznie się skraca, ponieważ agregat pracuje na swoich granicznych możliwościach.
Przy wyliczaniu potrzebnej mocy należy też pamiętać o urządzeniach z trudnym rozruchem i wziąć pod uwagę to czy wartość mocy maksymalnej wystarczy podczas startu takich urządzeń.
Urządzenia typu kompresory, (lodówka też jest wyposażona w kompresor!!!) hydrofory, spawarki, myjki czy pompy tłokowe na rozruch potrzebują kilkukrotnie wyższą moc niż ta, którą odczytamy na tabliczce znamionowej. Jest to związane między innymi z tym, że urządzenia wytwarzające ciśnienie, w momencie startu muszą pokonać opór sprężonego w cylindrze powietrza. Niektóre sprężarki potrafią w momencie startu pobierać nawet sześciokrotną moc wykazaną na tabliczce. Jeżeli nie znamy poboru prądu rozruchowego swoich urządzeń dobrym rozwiązaniem jest pomiar miernikiem cęgowym lub zwrócenie się do producenta czy serwisu urządzenia o takie dane.
Podsumowując. Jak już określimy wstępnie rodzaj agregatu prądotwórczego według powyższych wskazówek możemy przejść do łatwiejszej części czy wybór marki, rodzaju paliwa, sposobu rozruchu czy struktury agregatu (o czym w kolejnych artykułach).
Tutaj kierujemy się w zasadzie wyłącznie swoimi preferencjami.
W każdej chwili oczywiście możecie Państwo skorzystać z naszej wiedzy oraz doświadczenia.
Chętnie podpowiemy i doradzimy!
Z przyjemnością odpowiemy na Państwa pytania lub wątpliwości i rzetelnie doradzimy, które z rozwiązań będzie najlepiej dostosowane do Państwa potrzeb.
Zapraszamy do kontaktu.